Granica na olzie
Noc nad Olzą (1939)
Marian Dembiniok
Polskie władze połączonego w październiku 1938 r. miasta snuły plany odzyskania dawnej świetności, gdy nad Cieszynem zawisły wojenne chmury. Na razie dalekosiężne plany Hitlera spowodowały utworzenie 7 października konsulatu III Rzeszy w Cieszynie Zachodnim, co wpłynęło na aktywność działających od pewnego czasu niemieckich bojówek. Nasilenie tych działań o charakterze sabotażowym i wywiadowczym nastąpiło od kwietnia 1939 r. kiedy był już znany plan ataku na Polskę. Szpiegowska i dywersyjna rola konsulatu polegała między innymi na wspieraniu działalności takich organizacji jak Volksbund für das Deutschtum im Ausland czy Volksdeutsche Mittelstelle. W Cieszynie aktywnie działała grupa sabotażowa o nazwie Kampforganisation Olsa-Gebiet. Z jednej strony działania te miały nie dopuścić do zniszczenia przez wycofujące się Wojsko Polskie ważnych strategicznie obiektów, a z drugiej strony były nastawione na prowokacje sugerujące antyniemieckie działania Polaków. Przykładem może być wysadzenie przez nieznanych sprawców pomnika Fryderyka Schillera w Cieszynie w dniu 26 sierpnia 1939 r. Władze polskie chcąc przeciwdziałać aktom sabotażu dokonały aresztowań wśród najbardziej aktywnych Niemców oraz przejęły kilka instytucji wraz z budynkami. W ramach samoobrony powołano Straż Obywatelską mającą chronić mieszkańców przed działaniami tzw. V kolumny.
W mieście stacjonował I batalion 4 psp. oraz dowództwo pułku. I. batalionem dowodził Franciszek Perla i jego zadaniem była ogólna obrona na linii rzeki Olzy, a w przypadku silnego naporu nieprzyjaciela prowadzenie walk opóźniających z wycofaniem się na główną linię obrony przygotowywaną pod Bielskiem. Wsparcie artyleryjskie zapewniał dywizjon z 21. Pułku Artylerii Lekkiej (haubice 100 mm) i własny pluton artylerii pułkowej (armaty 75 mm). 1. kompania pod dowództwem kpt. Józefa Grcara obsadzała północno-zachodni skraj miasta, od szosy ostrawskiej do pozycji w Boguszowicach oraz wysuniętą placówkę oficerską w sile plutonu piechoty z 1 ckm na wzgórzu w Mistrzowicach. 2. kompania pod dowództwem por. Michała Boruca zajmowała pozycje na południowym skraju miasta (przedmieście Błogocice i wieś Sibicę), z wysuniętą placówką w rejonie Żukowa. 3. kompania pod dowództwem por. rez. Edwarda Stachaka znajdowała się w odwodzie rozlokowana po wschodniej stronie Cieszyna w rejonie dzielnicy Bobrek.
1 września jeszcze przed godziną 5 rano polskie pozycje zostały ostrzelane przez samoloty niemieckie. Około godziny 6.30 w okolicach Cieszyna zauważono pododdziały rozpoznawcze niemieckiej 45. Dywizji Piechoty. Doszło do pierwszych starć z wysuniętymi polskimi placówkami w Mistrzowicach i Stanisłowicach. Po południu Niemcy dotarli do Cieszyna i podjęli próbę przeprawienia się przez Olzę w rejonie Boguszowic. Strona polska przy wsparciu czterech myśliwców PZL P.11, startujących z lotniska w Aleksandrowicach, powstrzymała forsowanie rzeki, a dowództwo pułku przeniosło się na wschodni skraj Cieszyna, w okolice seminarium nauczycielskiego na Bobrku. Mimo że dowódca I batalionu, wspomniany już Franciszek Perl, nastawiony był na kontynuację walki, podporządkowując się decyzji Dowództwo polskiej 21. Dywizji Piechoty Górskiej wycofał się z Cieszyna w kierunku Skoczowa i dalej aż do Bielska. W trakcie tego manewru zostały wysadzone wszystkie 3 mosty na Olzie (2 drogowe i kolejowy), a ostatni pociąg ewakuacyjny do Bielska skutecznie niszczył za sobą torowisko. Można przyjąć, że po godzinie 15.00 w mieście nie było już wojska polskiego i była to chwila triumfu niemieckich bojówkarzy, którzy pod wodzą samozwańczego burmistrza Hansa Cinciały opanowali miasto. Niedługo potem Wehrmacht przekroczył Olzę witany w Cieszynie przez miejscowych Niemców. Świadkowie tamtych wydarzeń zapamiętali cieszyńskie mieszczki, które oprócz kwiatami witały niemieckich żołnierzy koszami pełnymi kanapek.
Tego samego popołudnia zdewastowano pomnik legionistów pod zamkiem, a na cieszyńskich kamienicach i wieży piastowskiej pojawiły się flagi ze swastyką. Działania wojenne przesunęły się na zachód w okolice Skoczowa i Bielska, gdzie wycofało się polskie wojsko.
Most Główny w 1939 r. po wysadzeniu przez wojsko polskie. (Zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
4 września zawieziono nas z powrotem do Cieszyna. Nie mogłem wprost poznać tego miasta – masa wywieszonych flag ze swastyką i transparentów z napisem: ein Volk, ein Reich, ein Führer" – wspomina Tadeusz Wegener wzięty do niewoli we wrześniu 1939 r. Teren Śląska Cieszyńskiego został włączony bezpośrednio do III Rzeszy. Utworzono dwa powiaty: cieszyński (wraz z byłym powiatem frysztackim) i bielski (wraz z rejonem bialskim), które weszły w skład nowo powstałej rejencji katowickiej. Jednym z pierwszych posunięć okupanta była likwidacja polskiego szkolnictwa, polskich organizacji i instytucji, a język polski zniknął z oficjalnego życia publicznego. Rozpoczął się terror, którego najsmutniejszym przykładem w Cieszynie była pokazowa egzekucja 24 Polaków „pod Wałką” w dniu 20 marca 1942 r. Na drewnianym szafocie powieszono 24 Polaków konspiratorów. Dziewiętnastu przywieziono z więzienia w Mysłowicach, a pięciu z cieszyńskiego więzienia. Byli to: Józef Bolek z Godziszowa, Adolf Chlebek z Gutów, Józef Czepczor z Łyżbic, Alfons Fójcik z Cierlicka Górnego, Rudolf Gabzdyl z Pogwizdowa, Jan Gaszek z Godziszowa, Jan Halama z Wisły, Rudolf Heller z Brennej, Karol Jadwiszczok z Ligotki Kameralnej, Benedykt Kabiesz z Kaczyc Górnych, Rudolf Kozyra z Cieszyna, Jan Koźba z Czechowic, Jan Kuśnierz z Gutów, Leopold Leśniara z Poręby, Jan Martynek z Mostów koło Jabłonkowa, Paweł Morżoł z Bystrzycy, Karol Piechaczek z Cieszyna, Karol Przywara z Pogwizdowa, Rudolf Szostok z Wiślicy, Alojzy Szotkowski z Mostów koło Jabłonkowa, Józef Wałach z Wędryni, Alojzy Zuberek z Cieszyna i Alojzy Żebrok z Pogwizdowa.
Most Jubileuszowy w 1940 r. (Zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
1 maja 1945 r., kiedy losy wojny były już przesądzone, nienawiść okupanta doprowadziła do kolejnej egzekucji. Tym razem na starym cmentarzu żydowskim przy ulicy Hażlaskiej rozstrzelano 81 osób (Polaków i Czechów).
Pierwszy etap rejestracji ludności w postaci spisu policyjnego (tzw. palcówki) został przeprowadzony między 11 a 23 grudnia 1939 roku i miał ustalić liczbę ludności niemieckiej. W Cieszynie liczącym ponad 26 tys. mieszkańców zarejestrowano 15 658 Niemców, 8 553 Polaków, 295 Czechów, 1 752 „Ślązaków” i 202 „innych”. Drugi etap związany był z wprowadzeniem niemieckiej listy narodowościowej czyli Deutsche Volksliste, wprowadzonej rozporządzeniem z 4 marca 1941 roku. Każdy mieszkaniec Cieszyna był wciągany na Deutsche Volksliste przez niemieckiego urzędnika, który również przydzielał mu odpowiednią kategorię od I do IV. Kategorie przydzielane były w oparciu o obowiązkową ankietę i wywiad środowiskowy. Ankieta była przymusowa, w pewnym okresie za jej niewypełnienie groziła nawet kara śmierci. Zaliczeni do I-II grupy otrzymywali automatycznie obywatelstwo Rzeszy, zaliczeni do III grupy otrzymywali to obywatelstwo na 10 lat, zaś wpisani do IV grupy otrzymywali obywatelstwo na zasadzie wyjątku. Odmowa wypełnienia ankiety mogła zakończyć się wysłaniem całej rodziny do obozu koncentracyjnego. Należy pamiętać, że zarówno kościół katolicki w osobie biskupa diecezjalnego Stanisława Adamskiego jak i premier Rządu Polskiego na Uchodźstwie Władysław Sikorski, aby ratować element polski od całkowitego zniszczenia, apelowali o wypełnianie tych ankiet. W Cieszynie Deutsche Volksliste otrzymało 25 845 osób, Polaków było 1 434, Czechów 215 i innych 1 081.
Polityka narodowościowa Niemców przewidywała eliminację Żydów. "Ze względu na wojnę w mieście obowiązywało zaciemnienie. Ułatwiało to .... rabunek magazynów i sklepów żydowskich. .... wieczorami było słychać, jak otwierano rolety sklepów. Podjeżdżały samochody ciężarowe z przyczepami ze znakami rejestracyjnymi Wehrmachtu. Ładowano skóry od Hupperta, buty Rippnera i Bettera, materiały od Pollaka, Spitzera i The Gentlemana Salomona Hupperta, konfekcję u Schönberga, Stechlera, Luftików. Szczególnie upodobali sobie sklepy i magazyny z wyrobami cukierniczymi: Braci Szramek i Delty, czy sklep Mandla Chciela na Starym Targu. Drewno brali od Fischbeina i Glessingera a części motoryzacyjne od Meiera … Fabryki pożydowskie i popolskie tak samo były przedmiotem troski nadludzi. Wszystko było zgodne z prawem, gdyż wyszły w III Rzeszy ustawy o mieniu opuszczonym. Powoli wyrzucano z mieszkań Polaków i Żydów, które były potrzebne dla personelu niemieckiego, przybyłego z Niemiec..." – relacjonuje świadek cieszynianin Franciszek Pasz.
Niewielu cieszyńskich Żydów przeżyło II wojnę światową, a jeszcze mniej wróciło do Cieszyna. Już 2 września spalona została bóżnica przy ulicy Benedyktyńskiej, a 13 września najbardziej okazała przy Gęsim Targu. Dziwnym zbiegiem okoliczności Niemcy zachowali nienaruszone cmentarze żydowskie przy ulicy Hażlaskiej, chociaż jeden z nich, pod sam koniec wojny, wykorzystano do wspomnianej już egzekucji w dniu 1 maja 1945 roku.
Odbudowa przez Niemców mostu Głównego. (zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
Większość budynków publicznych została przejęta przez niemiecką administrację. Osławione Gestapo (Geheime Staatspolizei) ulokowało się w dzisiejszych Alejach Masaryka. W ratuszu urzędowała NSDAP. W części Muzeum Miejskiego (dziś Regera 6) zadomowiła się filia niemieckiego Centralnego Instytutu Badań nad Górnym Śląskiem (Zentralinstitut für oberschlesische Landesforschung). Większość ulic i placów uzyskało nowe niemieckie nazwy (patrz: http://stajniaaugiasza.net. ). W Cieszynie Zachodnim, rozbudowując dawny lazaret z czasów I wojny światowej, na Konteszyńcu wiosną 1941 r. utworzono wielonarodowościowy obóz jeniecki Stalag VIII D, który pierwotnie podlegał pod obóz w Łambinowicach, aby po uzyskaniu samodzielności kierować kilkunastoma mniejszymi obozami (w 1944 r. ok. 60 000 więźniów).
Wojna była wielka traumą, ale też sprawdzianem dla mieszkańców Cieszyna. Wobec bestialskiego terroru postawą najczęściej spotykaną była zdecydowana chęć przeżycia i tylko granice podejmowanych kompromisów świadczyły o bohaterstwie lub słabości charakteru. Skomplikowana struktura narodowościowa Cieszyna w pełni dała znać o sobie w czasie okupacyjnej nocy. Z jednej strony Niemcy witający hitlerowskie wojska jako wyzwolicieli, z drugiej Polacy i Czesi widzący w nich okupanta. I jeszcze inne podziały w poprzek tych oczywistych, zależne od siły charakteru, tradycji i wychowania. Z jednej strony przykłady nieukrywanej kolaboracji, która bardzo ułatwiała codzienne życie, a z drugiej postawy walki konspiracyjnej z okupantem. Na terenie Cieszyna od pierwszych dni wojny spotykamy się z przejawami pomocy charytatywnej dla ofiar nowej administracji. Dotyczy to rodzin aresztowanych, pozbawionych mieszkań, a także pomocy Żydom. Już 11 listopada 1939 roku powołano Tajną Organizację Wojskową, na czele której stanął Paweł Musioł, który pod koniec 1939 roku wraz z całą grupą wszedł w skład organizacji Związku Walki Zbrojnej, zostając jednocześnie inspektorem Inspektoratu Cieszyńskiego i Bielskiego. W tym samym czasie powołano Komitet Porozumiewawczy Stronnictw Polskich jako próbę współdziałania przedwojennych partii antysanacyjnych, który w praktyce odegrał rolę samopomocową.
Zamknięte i stosunkowo niewielkie środowisko Cieszyna było w wysokim stopniu narażone na dekonspirację. Kiedy latem 1940 roku, w Wiśle zginął w walce Józef Korol, komendant Śląskiego Okręgu ZWZ, znalezione przy nim dokumenty doprowadziły do aresztowań (A. Gaś, F. Kwaśnicki, P. Musioł) i rozbicia inspektoratu cieszyńskiego, który od wiosny 1941 roku został podporządkowany Rybnikowi i zasłynął miedzy innymi świetnie działającą siatką wywiadu "August" stworzoną przez szefa wywiadu cieszyńskiego podinspektoratu Jana Margicioka.
Do sukcesów konspiracyjnych należy zaliczyć udaną akcję cieszyńskich harcerzy Alfonsa Tomicy, Wilhelma Powady i Wilhelma Stefka, którzy z dziedzińca cieszyńskiego muzeum wykradli żeliwne fragmenty pomnika legionistów oraz tablicę ku czci Jana III Sobieskiego.
Radziecka ofensywa w lecie 1944 roku została zatrzymana na linii Wisły. Dla Niemców szczególne znaczenie miało Zagłębie Ostrawsko-Karwińskie, a Cieszyn stanowił jeden z fragmentów linii frontu. Ofensywa ruszyła 15 stycznia 1945 roku, ale na długo utknęła pod Skoczowem i dopiero 3 maja w godzinach rannych, po wysadzeniu przez Niemców mostów na Borówce i Olzie, po 2071 dniach okupacyjnej nocy dotarły do Cieszyna konne patrole sowieckie.
Literatura: Dzieje Cieszyna od pradziejów do czasów współczesnych, red. I.Panic, t. III, Cieszyn 2010. Wikipedia Wolna Encyklopedia. Józef Chlebowczyk, Nad Olzą, Wydawnictwo Śląsk, Katowice 1971. Joanna Lusek, Obozy jenieckie Teschen w latach II wojny światowej, Czeski Cieszyn 2015. Franciszek Pasz, Żydzi i My w Cieszynie, Cieszyn 1997.