Granica na olzie
W II Rzeczpospolitej (1938)
Marian Dembiniok
Podział Cieszyna spowodowany decyzją Konferencji Ambasadorów, ogłoszoną w dniu 28 lipca 1920 r., był początkiem nowego miasta nazwanego Czeskim Cieszynem. Strona czeska, oprócz niewątpliwej satysfakcji z odniesionego sukcesu dyplomatycznego, a poniekąd militarnego, musiała skonfrontować się z problemami podstawowymi dla istnienia i rozwoju nowego organizmu miejskiego.
Dzięki dużemu wsparciu finansowemu Pragi (15 mln koron) Czeski Cieszyn w krótkim czasie stał się miastem nowoczesnym i uległ znacznej rozbudowie.
Budynek Banku Niemieckich Kas Oszczędności zbudowany w latach 1929-30 przez cieszyńskiego architekta Eugena Fuldę. (Zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
Spis powszechny z roku 1931 wykazał 9 746 osób, w tym: 4 420 Czechów (45,4%), 3 269 Niemców (33,6%), 1 446 Polaków (15,0%), 560 Żydów (5,7%) i 31 pozostałych (0,3%). Pierwsze wybory komunalne odbyły się w 1923 r.i mimo braku akceptacji ze strony władz czeskich głosami Niemców, Ślązaków i Polaków (w proporcjach 15, 5 i 2, przeciw 13 głosom czeskim) został wybrany burmistrzem Józef Kożdoń, przywódca śląskich separatystów. Podczas jego rządów miasto rozwijało się błyskawicznie, wybudowano szpital, przedszkola i szkoły, m.in. również szkołę polską, a przede wszystkim ogromną liczbę domów mieszkalnych oraz osiedle domków jednorodzinnych na Rozwoju. Obok kościoła katolickiego powstały trzy kościoły protestanckie (Na Rozwoju, Na Niwach, czeskobraterski na ulicy Frydeckiej) i synagoga oraz cmentarz komunalny. Postawiono także budynki administracyjne, m.in. gmach urzędu powiatowego, a w 1928 r. Czeski Cieszyn otrzymał własny ratusz, przy którym w 1933 powstał nowy rynek. Miasto przecięła sieć nowych ulic, powstała także miejska rzeźnia, rozrosła się infrastruktura handlowa i gastronomiczna. Te sukcesy spowodowały, że w kolejnych wyborach w roku 1927 i 1931 Kożdoń ponownie był wybierany na burmistrza Czeskiego Cieszyna. Po raz czwarty został wybrany we wrześniu 1938. Jednak miesiąc później, po przejęciu Zaolzia przez Wojsko Polskie, został usunięty z tej funkcji.
Urząd Pocztowy w Czeskim Cieszynie wybudowany w 1931 r. wg projektu Josefa Zadražila z Pragi. (Zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
Mimo chłodnych stosunków władze obu miast zmuszone były do współpracy, szczególnie w początkowym okresie. W roku 1932 Polska podpisała z ZSRR układ o nieagresji, a dwa lata później podobny z Niemcami. To chwilowe odsunięcie zagrożenia spowodowało zaostrzenie polityki wobec Czechosłowacji, czego wynikiem była radykalizacja nastrojów wśród Polaków tak na Zaolziu, jak i w Czeskim Cieszynie i Cieszynie. W konsekwencji tej sytuacji w 1935 r. zainicjowały działalność polskie grupy dywersyjne prowadzące akcje małego sabotażu oraz działalność propagandową. "Oddział bojowy z plutonu cieszyńskiego w sile 23 ludzi pod dowództwem Fryderyka Rysia i Karola Dony, działając w dwóch grupach, wykonał napad w kierunku na Jabłonków. Po przekroczeniu granicy w okolicy Istebnej, oddział wpadł w zasadzkę pod Hyrczawą i stoczył walkę z wojskiem, żandarmerią i Narodną Gardą, uzbrojonymi w trzy karabiny maszynowe. W rezultacie zabity został Witold Reger, a ranny Antoni Pieczka dostał się do niewoli. Pozostali wycofali się w rozsypce do Polski" – to fragment sprawozdania z działalności polskich Oddziałów Bojowych na Zaolziu w dniu 26 września 1938 r. Poległym w tej akcji był syn Tadeusza Regera, wybitnego działacza socjalistycznego, współtwórcy Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego w 1918 r. Odpowiedzią strony czeskiej już po przejęciu Zaolzia były akcje Śląskiego Ruchu Oporu (Slezský Odboj). W raporcie w sprawie incydentów granicznych gen. Franišek Hrabčík pisał: "Działalność Śląskiego Ruchu Oporu na Śląsku Cieszyńskim nie jest jednolicie zorganizowana i rozdrabnia się pod wpływem różnych interesów na małe i niezorganizowane akcje na pograniczu i na zajętym obszarze. Jak się twierdzi, akcje te mają na sumieniu w większości młodzi chłopcy w wieku 18-25 lat (...) działalność Śląskiego Ruchu Oporu jest rozdrobniona do jakichś ośmiu grup, działających mniej więcej na własną rękę (znana jest grupa ruchu oporu inż. Škuty w Radwanicach, grupa frydeckiego ruchu oporu, dalej grupa tzw. właściwego Śląskiego Ruchu Oporu z ośrodkiem w Morawskiej Ostrawie)". Na przełomie roku 1938/39 doszło do rozpraw sądowych, w których oskarżonymi byli członkowie Śląskiego Ruchu Oporu.
Nowy ratusz w Czeskim Cieszynie wybudowany w 1928 r. według projektu ostrawskiego architekta Wilhelma Richtera przez cieszyńską firmę budowlaną Eugena Fuldy. Po lewej stronie dom Tetlów, który rozebrano w 1924 r. (Zbiory Muzeum Śląska Cieszyńskiego)
Rozwój sytuacji międzynarodowej po konferencji monachijskiej, która miała miejsce 29-30 września 1938 r., miał niewątpliwy wpływ na sprawy cieszyńskie. 21 września 1938 r. Józef Beck oświadczył "... dopóki Anglia i Francja zamierzały ograniczyć ustępstwa wobec Niemców sudeckich do autonomii wewnątrz Czechosłowacji, domagaliśmy się dla mniejszości polskiej autonomii, gdy zastanawiano się nad zastosowaniem plebiscytu, żądaliśmy go również dla ziem zamieszkałych przez mniejszość polską; gdy wreszcie teraz Anglia i Francja godzą się na bezpośrednią cesję terytorialną, będziemy domagali się jednoczesnego zastosowania jej do Śląska Cieszyńskiego". W odpowiedzi na polskie noty dyplomatyczne już 26 września prezydent Czechosłowacji E. Beneš wyraził wstępną zgodę na zmianę granic. Jednocześnie w dniu zakończenia konferencji monachijskiej, uznając jej ustalenia za groźne dla bezpieczeństwa Polski, wystosowano ultimatum, którego warunki zostały przyjęte 1 października. W tym dniu władze Czeskiego Cieszyna rozpoczęły ewakuację miasta, a 2 października po symbolicznym spotkaniu na moście granicznym władzę przejęli Polacy.
Polski generał Tadeusz Malinowski i czeski generał František Hrabčik na moście granicznym 2 października 1938 r. (Zbiory prywatne M. Dembinioka)
Moment przekazywania władzy opisuje Franciszek Wantuła z Końskiej. „Prziszełech do domu, mówię, co je. Natargaliśmy z żoną kwiatów w ogródku, a mieliśmy 26 odmian georgin i dużo róży, gladyoli, goździków i ileśmy tylko mogli unieść, to my wziyli i szli do Cieszyna witać….. W Cieszynie już było masa ludzi z okolicznych wiosek, a wszyscy z kwiatami witać wojsko polskie. Tyle ludzi z kwiatkami toch jeszcze nigdy nie widzioł, no i jak my prziszli ku mostu nad Olzą, to prawie się zaczyło. Dwo czescy generałowie z biołymi paskami na czapkach oddawali w pokorze Zaolzie polskim oficyróm. Potem jechali polscy żołnierze na kołach, koniach, tankach i byli zasypani kwiatkami od ludności cywilnej i witani z ogromnym entuzjazmem”. Štěpán Vadják również był wtedy w okolicach mostu i wspominał: „Szliśmy witać Polaków. Mieli dużo koni i wjeżdżali głównym mostem. Myśleliśmy, że jest ich dużo, bo zawracają drugim mostem i robią pętlę. Jako chłopcy wołaliśmy wtedy: Niech żyjom polszczi kónie! . Byłem młody. Było mi całkiem obojętne. Nie szkodziło mi, że są tu Polacy. Nie widziałem żadnej różnicy, bo nasi krewni z polskiej strony mówili tak jak my".
Ludność polska przenosi słupy graniczne (Zbiory prywatne M. Dembinioka)
W dniu 2 października podczas zwiedzania ratusza w Czeskim Cieszynie wojewoda Michał Grażyński w rozmowie z burmistrzem Józefem Kożdoniem stwierdził: „Od dnia dzisiejszego miasto to należy do Rzeczypospolitej Polskiej. Od dzisiaj jesteście obywatelami państwa polskiego. Polska przynosi wam wolność i sprawiedliwość! Ale tylko lojalnym obywatelom. Polska zna tylko polskich, czeskich i niemieckich obywateli. Nie uznaje żadnych innych elementów; niezdecydowanych, zawieszonych między narodami – nie będzie ich tolerowała. Tacy nie mogą liczyć na jej ochronę.” I to były ostatnie dni urzędowania Józefa Kożdonia. Nowym komisarycznym burmistrzem połączonego miasta został Rudolf Halfar, którego wspierała Rada Przyboczna.
Władze polskie traktowały przyłączenie Zaolzia w kategoriach dziejowej sprawiedliwości, ale jednocześnie nie zapominały o wykorzystaniu tego faktu propagandowo. Cieszyn odwiedzili: minister spraw zagranicznych RP Józef Beck i marszałek Edward Rydz-Śmigły. 11 listopada w Święto Niepodległości w Cieszynie gościli prezydent RP Ignacy Mościcki oraz ówczesny premier polskiego rządu Felicjan Sławoj Składkowski, a na Grabinie, w zachodniej części miasta odbyła wielka defilada wojskowa.
Prezydent RP Ignacy Mościcki i wojewoda śląski Michał Grażyński w Cieszynie 11 listopada 1938 r. (Zbiory prywatne M. Dembinioka)
Za naczelne zadanie uznano szybką repolonizację Cieszyna Zachodniego, jak i całego Zaolzia, stwarzając wyjątkowe udogodnienia dla Niemców i Czechów chcących opuścić tereny Śląska Cieszyńskiego i samego miasta Cieszyna. Leon Malhomme, delegat Wojewody Śląskiego przy Dowódcy Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Śląsk" w obwieszczeniu z 10 października 1938 r. pisał: "W związku z masowym powrotem na Śląsk za Olzą osób, które w liczbie kilkudziesięciu tysięcy z powodu swej narodowości polskiej zmuszone były opuścić tę swoją ziemię ojczystą w latach 1919-38 i przenieść się za granicę do Polski, zachodzi konieczność sprawnego uregulowania obecnie emigracji osób narodowości czeskiej do Czechosłowacji. Podaję zatem do wiadomości, że celem przyspieszenia formalności, związanych z wyjazdem do Czechosłowacji tych osób, odpowiednie przepustki będą wydawane bezpośrednio przez komisariaty policji w gminach miejskich i posterunki w gminach wiejskich. Jest pożądanym, aby zainteresowani zaopatrzyli się w przepustki do dnia 1 listopada br. i w spokoju opuścili teren Państwa Polskiego". Szacuje się, że w ciągu kilku miesięcy, z własnej woli, ale również pod przymusem, Śląsk Cieszyński opuściło ok. 30 000 Czechów i 5 000 Niemców.
Połączony Cieszyn miał się stać centralnym miastem Śląska Cieszyńskiego, a przez swe urzędy i instytucje oddziaływał na cały region. Na razie polskie władze zajęte były integracją Zaolzia z Polską. Polskim mieszkańcom przyłączonych terenów na podstawie dekretu prezydenta Ignacego Mościckiego z 11 września 1938 r. przyznano automatycznie polskie obywatelstwo. 6 października władze zdelegalizowały wszystkie niepolskie organizacje na terenie Zaolzia, a język polski stał się jedynym językiem urzędowym. W tym duchu dokonano zmian nazw większości ulic Zachodniego Cieszyna (patrz: http://stajniaaugiasza.net). Antyczeski kurs przejawiał się w licznych wysiedleniach, zwolnieniach z zakładów pracy oraz w likwidacji czeskich szkół.
Nowa sytuacja była bardzo skomplikowana i doprowadzała często do pogorszenia poziomu życia Zaolziaków, co szczególnie odczuła warstwa chłopska, przez wprowadzenie niskich cen podstawowych na produkty rolne. Dopiero na wiosnę 1939 roku doszło w zakładach pracy do ujednolicenia przepisów o zatrudnieniu i wprowadzenie umów zbiorowych na zasadach obowiązujących w całym województwie śląskim.
W zakresie życia politycznego Związek Polaków w Czechosłowacji, który w marcu 1938 roku skupił działające w Czechosłowacji polskie ugrupowania polityczne, w listopadzie tegoż roku przekształcił się w zaolziański obwód Obozu Zjednoczenia Narodowego na czele którego stanął dr Leon Wolf , starosta powiatowy we Frysztacie a zarazem nowy senator RP. W sytuacji delegalizacji partii komunistycznej, rolę jedynego opozycjonisty przejęły ugrupowania socjalistyczne. Kiedy w kwietniu 1939 roku doszło do zerwania przez Adolfa Hitlera polsko-niemieckiego paktu o nieagresji konflikt polsko-czeski stał drugoplanowym. Ludność polska w obliczu niemieckiego zagrożenia utworzyła jednolity front antyniemiecki.
Wybrana literatura: Dzieje Cieszyna od pradziejów do czasów współczesnych, red. I. Panic, t. III, Cieszyn 2010. Zaolzie. Polsko-czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918-2008, Fundacja Ośrodka KARTA, Warszawa 2008. Z badań nad dziejami politycznymi i społeczno-gospodarczymi Cieszyna od średniowiecza do czasów współczesnych, red. I. Panic, PTH Oddział w Cieszynie, Cieszyn 2005. Wikipedia Wolna Encyklopedia. Józef Chlebowczyk, Nad Olzą, Wydawnictwo Śląsk, Katowice 1971.